owp
Komentarze: 0
Hinata czuła, zbliżając się do bramy Konohy, że z każdym krokiem coraz bardziej się denerwuje. Zbliżała się jej misja jak to określiła Tsunade z jednym z członków Team 7. Dziewczyna była pewna, że chodzi o obiekt jej westchnień- Naruto i wiązała z tym wielkie plany. Postanowiła, że nieśmiałość i brak pewności siebie tym razem nic jej nie zepsuje. Sama nie wiedziała,dlaczego, ale postanowiła ze przyjedzie trochę spoźniona, w końcu damskie gierki to zdecydowanie nie był jej styl, a jednak tym razem chciała zachowaćsię bardziej jak podrywaczka Ino niż nieśmiała Hinatka.
___________________________________________________________________________
Sakrura znudzona stała pod bramą. Jej towarzyszka się spóźniała, co było zdecydowanie do niej nie podobne. Gdyby to był Naruto już szykowałaby się do zadania ciosu dla spóźnialskiego, ale jakoś nie wyobrażała sobie, zrobienia czegoś takiego komuś tak delikatnemu jak Hinata. Zaczęła myśleć o tych dwóch osobach. Zastanawiała się jak można się tak różnić i jednocześnie być tak podobnym do siebie. Znalazła jedną zaletę czekającej ją misji- lepiej pozna cichą koleżankę i może pozna, chociaż część odpowiedzi na pytanie, które sama sobie zadała.
___________________________________________________________________________
H nie wierzyła własnym oczom. Gdy już doszła do celu nie spotkała nadpobudliwego blondyna tylko jego różowowłosą przyjaciółkę.
-Dlaczego byłam taka głupia i miałam pewność, że członek Team 7 oznacza Naruto…- pomyślała
-Witaj Hinata-chan!
-W,w ,witaj Sakura, przepraszam za spóźnienie
-Nie gniewam się, a teraz chodź już, straciłyśmy trochę czasu! -dziewczyna odparła rzadko używanym słodkim tonem.
-T-tak.
-Hinata, nie wyglądasz na zadowoloną, czy jestem, aż tak złym kompanem?
-Nie! Tylko ja…
-Tylko ty, co?
-Ja, ja…
-TY?TY?
-ja noo
Wszycy już wiemy, że Sakura nie doczekała się odpowiedzi na swoje pytanie. Dziewczyny prawie cały dzień szły do wioski Ukrytej Mgły,przerwy były krótkie, a rozmowy bardzo lakoniczne. Przyszedł wieczór;
-Hej może zatrzymamy się na noc w gorących źródłach, kiedyś już tu bylam mają niezły i nie drogi hotel- usłyszała Hinata. Czułą się zmęczona,głodna i potrzebowała kąpieli, więc chętnie się zgodziła. Szybko poszły zrelaksować się w gorącej wodzie.
-Jesteś bardzo ładna, teraz to widzę, dlaczego starasz się ukrywać to luźnymi ubraniami, nie chcesz mieć powodzenia?- Spytała różowowłosa. Hyuuga nie odpowiedziała od razu, to było dość trudne , podchwytliwe pytanie.
-Szczerze mówiąc sama nie wiem…
-Nie ma żadnej osoby, której chciałabyś się podobać? W to nie wierze-rozmowa coraz bardziej zaczęła przypominać przesłuchanie- Może Kiba lub Shino...
-To są tylko przyjaciele…
-A ja chce żeby każdy chłopak na mnie patrzył jak na jakieś cudo, to poprawia kobiecie humor. Lubię nawet gdy Naruto tak robi…-Haruno nagle urwała. Towarzyszka jej rozmowy zerwała się, odwróciła głowę, bąknęła cos niezrozumiałego i szybko odeszła. Sakura może i nie widziała tego, ale dobrze wiedziała ze dziewczyna płakała. Dziwnie się poczuła, nie wiedziała, co złego było w tym, co powiedziała. Domyślała się, że Hinata jest zakochana w jej przyjacielu, najwyraźniej bez wzajemności, ale nie pomyślała, że taka mała wzmianka o nim będzie miała taki skutek. Siedziała w wodzie jeszcze moment rozmyślając nad tym a potem poszła coś zjeść i spać. Gdy weszła do ich pokoju hotelowego zobaczyła, mały tobołek kołdry na jednym łóżku i usłyszała równy oddech. Ucieszyła się, że ominie ją krępująca rozmowa i szybko usnęła.Widocznie nie zdawała sobie sprawy z tego jak dobrą aktorką jest Hinata.
28 yeah |
17 kwietnia 2008
po pierwsze
|
<!--
DgoPrepare('WindowLoginForum', '<DIV style="width:470"><SPAN class="v3b gr">Zaloguj się</SPAN><BR><IMG src=0 width=10 height=10><BR><FORM target="loginframe" name="f_login2" style="display:inline" method=post action="http://secure.onet.pl/forum/login.html" onsubmit="if(document.f_login2.ssl.checked) document.f_login2.action='https://secure.onet.pl/index_extended.html'"><INPUT type=hidden name=url value="http://xnarutoxuzumakixixmysteriousxfanfick.blog.onet.pl/1,log.html"><INPUT type=hidden name=errurl value="http://xnarutoxuzumakixixmysteriousxfanfick.blog.onet.pl/-1,log.html"><INPUT type=hidden name=app_id value=70><INPUT type=hidden name=ok value="1"><INPUT type=hidden name=r value="http://xnarutoxuzumakixixmysteriousxfanfick.blog.onet.pl/1,log.html"><TABLE width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><TR valign=top align=left><TD><SPAN class="v6b gr">E-mail</SPAN><BR><INPUT type=text class="v2" id="e" name="e" maxlength=60 size=30 value=""></TD><TD><SPAN class="v6b gr">OnetHasło</SPAN><BR><INPUT type=password class="v2" id="p" name="p" maxlength=60 size=30 autocomplete=off></TD></TR></TABLE><SPAN id=err_login2 style="display:none;" class="err"><img src="http://blog.onet.pl/_d/ico/alert.gif"> Niepoprawne dane</SPAN><IMG src=0 width=10 height=10><BR><table width="100%" border=0 cellpadding=0 cellspacing=0><tr><td background="_d/lay/kropkipoziom.gif"><IMG src=0 width=1 height=1></td></tr></table><IMG src=0 width=10 height=10><BR><DIV align=center><input class="g_szary_c_80" name="blogin" onClick="DgoOFF(O('WindowLoginForum'));" value=" Anuluj " type="button"> <INPUT type=submit class="g_zolty_c_80" name="blogin" value=" OK "></DIV><IMG src=0 width=14 height=14><BR><DIV align=center><SPAN class="v2b gr">Objaśnienia </SPAN><A href="javascript:DgoTOG(WindowLoginForum);DgoON(WindowLoginInfo);DgoDock(WindowLoginInfo,240,215);"><IMG src="http://blog.onet.pl/_d/ico/pytajnik.gif" border=0></A><IMG src=0 width=3 height=3><BR><INPUT type=checkbox class="" value=0 name=hssl ><SPAN class="v2">Loguj się bezpiecznie</SPAN> <A href="http://secure.onet.pl/haslo.html" class="v2">Zapomniałem hasła</A></DIV></FORM></DIV><iframe onLoad="logUser();" style="border: 0px solid #FFFFFF;" border="0" name="loginframe" id="loginframe" width="1" height="1"></iframe>', 0, 1, 1, '"Anuluj":"none"', 0)
// End -->
Wyszła
ze swojego pokoju. Ze względu na nieśmiałość, co prawda, taką nad którą
ONA zaczełą górować zawsze kojarzyło jej się to z opuszczaniem
bezpiecznej norki. Wyuczony nawyk unikania spojrzeń kierowanych w jej
duże, jasne oczy doprowadził do tego, że zawsze szła lekko skulona,
pomimo tego, że była wojownikiem, ninja, kunoichi*! A może właśnie z
racji tego kim była coraz lepiej szła jej walka z nawykami strachliwej
myszki. Wychodząc czułą lęk połączony z ekscytacją-tak zawsze było
przed misją. Jednak teraz dytuacja wyglądała inaczej. Pomimo tego, że
misja miała być trudna i na dodatek przydzielona tyklo dwóm osobom
wiązała z nią wielkie nadzieje. Liczyła, że włąśnie w jej trakcie zrobi
coś o czym myśli co wieczór, przed zaśniecięm, od wielu lat. Ta sprawa
czyniła, że była ona w pewien sposób wyjątkowa. Mało która dziewczyna
umie tak długo skrywać to niewytłumaczalne naukowo uczucie zwane
miłością... Owszem nie zawsze potrafiła TO ukryć. Wiele osób domyślało
się tudzież było pewnych kto został wybrankiem jej serca. Zdradzały to
jej spojrzenia, mocno zarumienione policzki i nieśmiałe spojrzenia,
które towarzyszyły przebywaniu w JEGO towarzystwie. Jednak jej ukochany
czesto nie wykazujący sie ineteligencją w tym przypadku równierz to
zrobił, a mianowicie nie zauważył nic a jej rumieńce kojarzył z
chorobą. Jednak dziś to miało się skończyć. Długi pobyt tylko we dwoje
miał dodać jej odwagi do wyznania, na które nigdy wcześniej nie
potrafiłą sie zdobyć. Mocno postanowiła zapomnieć o lęku przed tym jak
on na to zareaguje, o myślach o TEJ TRZECIEJ i w końcu TO zrobić!
_________________________________________________ Choć był wczesny ranek pewna urocza (dla kogo urocza, dla tego urocza) kunoichi była zmuszona już stać w gabinecie swojej nauczycielki, przywódczyni całej wioski Konohy- Hokage i czekać jak wielka pani łaskawie wyda rozkazy. Dzieczyna wolała nie upominać się zbytnio o zwrócenie na siebie uwagi, bo mogło by sie to skonczyć kolejnym potwierdzeniem tego, jak Hokage jest nerwowa. Pozastało jej ziewanie i sprawdzanie czy jej różowe włosy nie mają rozdwojonych końcówek. -Sakura!-kunoichi w końcu doszekała sie przemowy Hokage- Za dwie godziny wyruszysz na misję. Twoją towarzyszką będzie Hinata. Udacię sie do wioski Ukrytej Mgły. Zaginęła ich księżniczka- Orihime. Została porwana przez pewną organizację, nie wiadomo jaką, nie wiadomo gdzie teraz się podziewa. Jednak stało się to gdy z racji swojej głupoty poszła sama na dość długą wędrówkę, bardzo możliwe, że porywacze nie są zbyt groźni. W każdym razie za tydzień do Mgły wyruszy Kurenai*****, aby wam pomóc. W razie kłopotów wezwij Katsuyu****. Ona wtedy bedzie wiedziała co robić i od razu sie ze mną skontaktuje. A TERAZ JAZDA SIE SZYKOWAć!!!!!!!!!!!!! -aaale, Tsunade-sama**- Sakura podjeła nieśmiałą próbę zgłoszenia swoich wątpliwości- -żADNYCH ALE!-bum! rozgleł sie dźwięk uderzenia wściekłej pieściw biórko- spadaj już! -tak jest.... Dziewczyna wyszła, spakowac sie i udać na misje. Zapowiadoło sie nudna. Hinata była miła i słodka ale niezbyt rozmowna i rozrywkowa. Na dodatek miała obawy powiązane z tym, że były tylko dwie. Jedanak rozumiała, że osatni brak misji, jej zdolności medyczne i byakugan*** Hinatki skłoniły Hokage do podjęcia takiej decyzji. *kunoichi-kobieta ninja **Tsunade-sama- Tsunade to nic innego jak imie piątej Hokage co kazdy fan naruto wie,a -sama to japonski przyrostek uzwany gdy zwracamy sie do osoby, której należy sie duży szacunek- władcy, króla etc. ***byakugan- Posiadaczami Byakugan'u są członkowie klanu Hyūga. Podobnie jak Sharingan (który zresztą wywodzi się z Byakugana), jest zlokalizowany w tęczówce posiadacza i jest aktywowany poprzez użycie pewnej ilości chakry, bez potrzeby wykonywania pieczęci. Kiedy Byakugan jest aktywny w okolicach oczu użytkownika, pojawiają się żyły, podobno są to powiększone kanaliki chakry, lecz ta informacja nie została potwierdzona, a w naturalnie białych oczach pojawia się lekka obwódka źrenicy. Byakugan pozwala shinobi, na widzenie przez prawie wszystko oraz odczytywać myśli przeciwnika z ruchu jego oczu. Daje także shinobi pole widzenia 359 stopni dzięki czemu może dostrzec każdy atak z odległości 50 metrów, użytkownik widzi też wszystko w zwolnionym tempie. Najlepszą umiejętność jaką daje to kekkei genkai, jest umiejętność widzenia wewnętrznego Centrum chakry (czyli wewnętrznego źródła chakry) przeciwnika oraz możliwość dokładnego zaatakowania danego centrum. Można także trafiać w Tenketsu przeciwnika (punkty na ciele, wielkości główki szpilki, przez które "wypływa" chakra), co pozwala na zatrzymanie przepływu chakry i zadania ostatecznej klęski przeciwnikowi. Byakugan podobnie jak Sharingan, sromotnie przegrywa z szybkością, nawet jeśli użytkownik widzi atak, to nie jest w stanie zareagować na czas. Jest także w jednym punkcie - koło potylicy - ślepy i nie widzi nadchodzących z tej strony ataków. Jest to o tyle istotne ze, osoba trafiona w ten punkt ginie od razu.-z wikipedii ;] domyslam sie ze prawie nikt tego nie przeczyta, ale jakby co dodałam tą definicje ;] ****Katsuyu wielka pani ślimak, którą wzywa Tsunade, np. aby pomogła jej w walce z Orochimaru (tu juz nie bede wnikac), postonowiłam ze u mnie w opowiadaniu Sakura również bedzie posiadała tą użyteczną umiejetność *****Kurenai- 'kapitan' Team 8, czyli druzyny Hinaty, Kiby i Shino |
Dodaj komentarz